Czym są gridshelle?

Gridshelle to cienkie, zakrzywione konstrukcje, w których nośność zapewnia siatkowa kratownica złożona z przecinających się elementów — najczęściej metalowych, szklanych lub drewnianych. Tego typu struktury pozwalają przekrywać ogromne przestrzenie bez stosowania kolumn wewnętrznych, co jest szczególnie cenne w halach dworcowych, muzeach, dziedzińcach zabytkowych budynków czy na miejskich placach.

Reklama

Do najbardziej znanych przykładów należą Wielki Dziedziniec British Museum w Londynie, szklany dach Holenderskiego Muzeum Morskiego czy Moynihan Train Hall w Nowym Jorku. Choć realizacje te zachwycają formą, ich projektowanie do tej pory było skomplikowane, kosztowne i dostępne tylko dla nielicznych.

Problem z formą i obliczeniami

Tworzenie gridshelli wiąże się z koniecznością pogodzenia estetyki, wytrzymałości mechanicznej oraz realiów wykonawczych. Dotychczasowe metody komputerowe często nie radziły sobie z bardzo nieregularnymi kształtami albo wymagały ogromnej mocy obliczeniowej — nawet kilkudziesięciu godzin pracy na zaawansowanych kartach graficznych.

Zespół badawczy, w skład którego weszli Masaaki Miki z Uniwersytetu Tokijskiego oraz Toby Mitchell z amerykańskiej firmy inżynieryjnej Thornton Tomasetti, postanowił przełamać te ograniczenia.

Reklama

Matematyka, która przyspiesza projektowanie

Nowa metoda opiera się na powierzchniach NURBS — matematycznie precyzyjnym i powszechnie stosowanym w architekturze sposobie opisu gładkich form. W przeciwieństwie do klasycznego modelowania opartego na tysiącach trójkątów, NURBS pozwalają opisywać powierzchnie w sposób ciągły i znacznie bardziej efektywny.

Kluczową innowacją jest sposób, w jaki algorytm opisuje rozkład naprężeń w konstrukcji. Dzięki nowym rozwiązaniom obliczeniowym czas potrzebny na znalezienie optymalnej formy skrócono aż o 98%. To oznacza, że zadanie, które wcześniej trwało około 90 godzin na wydajnym procesorze graficznym, dziś można wykonać w półtorej godziny na zwykłym komputerze.

Więcej swobody dla architektów

Tak duże przyspieszenie obliczeń nie tylko obniża koszty, ale też daje projektantom znacznie większą swobodę twórczą. Nowa metoda radzi sobie z bardzo złożonymi, rzeźbiarskimi formami, jednocześnie zapewniając ich stabilność pod wpływem grawitacji i realną możliwość wykonania.

Co ważne, rozwiązanie zostało zintegrowane z popularnym programem projektowym Rhinoceros w formie wtyczki. Dzięki temu architekci mogą korzystać z nowej technologii w ramach swojego codziennego procesu projektowego, bez potrzeby nauki zupełnie nowych narzędzi.

Architektura przyszłości

Choć obecne badania koncentrują się na metalowo-szklanych gridshellach, naukowcy planują rozszerzyć metodę także na konstrukcje drewniane i kompozytowe. Może to otworzyć drogę do jeszcze bardziej zrównoważonych i ekologicznych rozwiązań architektonicznych.

Nowe narzędzie pokazuje, jak połączenie matematyki, inżynierii i projektowania cyfrowego może realnie wpłynąć na wygląd naszych miast. Lżejsze konstrukcje, mniejsze zużycie materiałów i większa swoboda formy sprawiają, że architektura przyszłości staje się nie tylko piękniejsza, ale i bardziej odpowiedzialna.

Źródło: Uniwersytet Tokijski