Po wyjątkowo dobrym sierpniu, kiedy to w stolicy sprzedano 666 mieszkań, spory popyt odnotowano też we wrześniu. Nabywców znalazło wtedy 949 mieszkań. To polepszyło nastroje uczestnikom rynku, którzy spodziewali się, że jesienią sprzedaż mieszkań będzie na wysokim poziomie.
Nadzieje te podtrzymał październik, kiedy to udało się sprzedać w stolicy około 900 mieszkań, a wolumen sprzedaży z pierwszych 10 miesięcy 2010 roku sięgnął 7,7 tys. lokali. Nie zmieniło to jednak faktu, że w październiku – mimo że jest to miesiąc targowy – sprzedano mniej lokali niż we wrześniu.
Od kupujących nie zaroiło się też w biurach deweloperów w listopadzie. Miesiąc ten więc rozczarował, a poziom sprzedaży osiągnął 800 mieszkań. Trudno się spodziewać, że grudzień przyniesie zdecydowane odwrócenie tego trendu. Ze względu na okres świąteczny ostatni miesiąc roku nie należy nigdy do najlepszych pod względem zainteresowania kupnem mieszkań, mimo że niektórzy deweloperzy decydują się na znaczne rabaty.
Nawet gdyby udało się w grudniu sprzedać tyle lokali, ile w listopadzie, całkowity popyt w 2010 roku przekroczyłby nieznacznie 9 tys. mieszkań. Jest to o wiele mniej, niż wynosi długoterminowa średnia stołecznego rynku, szacowana na 12 tys. mieszkań rocznie. Wyniki te wskazują wyraźnie, że warszawski rynek nie odbudował się jeszcze w zupełności po ubiegłorocznym zastoju.
Reklama