Ubezpieczenie może obejmować sam lokal, wyposażenie mieszkania (np. AGD, parkiet). Ważnym dodatkiem jest OC, czyli odpowiedzialność cywilna. Towarzystwa coraz częściej oferują też assistance obejmujące np. pomoc w znalezieniu, a nawet opłacenie szybkiego dojazdu hydraulika. Ubezpieczyć możemy też cenne przedmioty, np. w ramach ubezpieczenia PZU Dom Plus.
O tym, czy będziemy chcieli ubezpieczyć nieruchomość, warto pomyśleć już na etapie budowy domu czy remontu kupionego mieszkania. Tańszą polisę zapewni nam m.in. system alarmowy, czujki dymowe, atestowane drzwi wejściowe i zamki. Potem raczej nikt nie zainwestuje w demontaż sprawnych drzwi i zakup nowych, by obniżyć składkę. Mniej zapłacimy za nieruchomość pod dozorem ochrony, a w przypadku mieszkań – powyżej parteru. Ubezpieczyć możemy także budynek w trakcie budowy.
Nieruchomości kupowane na kredyt polisy mają wręcz z automatu. Takie wymogi stawiają banki. Na wejście proponują polisę u ubezpieczyciela, z którym mają podpisaną umowę. Warunki zwykle są podobne. Za obowiązkowe ubezpieczenie głównie murów mieszkania o wartości 400 tys. zł zapłacimy około 300 – 400 zł rocznie. Polisę można kupić na wiele lat – wtedy jest tańsza i nie wymaga podpisywania kolejnych dokumentów.
Klient może dokonać wyboru ubezpieczyciela samodzielnie. Można znaleźć polisy od ognia i wybranych zdarzeń już za około 150 zł rocznie – np. w Signal Iduna. A ceny w Siedlcach, Warszawie czy Radomiu praktycznie się nie różnią.
Reklama
Z większą różnorodnością ofert i cen mamy do czynienia przy zakupie rozbudowanych polis. Ich cena może przekraczać 1 tys. zł rocznie. Tu na koszt bardziej wpływa zakres ochrony (np. ubezpieczenie od kradzieży i szkód wyrządzonych przy włamaniu), lokalizacja, standard lokalu, zabezpieczenia. Warto się zastanowić, na jakie ryzyka nasza nieruchomość jest narażona, np. ze względu na lokalizację.
– Obowiązuje zasada: najpierw sprawdzamy zakres, a dopiero potem cenę – podkreśla Marcin Tarczyński, analityk Polskiej Izby Ubezpieczeń. – Zacznijmy od sumy ubezpieczenia (kwoty, do jakiej odpowiada ubezpieczyciel). Warto zadać sobie pytanie, czy ma sens ubezpieczanie na 200 tys. zł majątku, o którym wiemy, że tak jest wart 500 tys. zł. Sprawdźmy zakres ubezpieczenia i wyłączenia, czyli zdarzenia nieobjęte polisą. Ważne są też podlimity, czyli kwoty ubezpieczenia konkretnych składników mienia, np. sprzętu AGD.
W sieci pojawia się coraz więcej porównywarek, dzięki którym można sprawdzić ceny w kilku towarzystwach i dokonać zakupu. Ale porównanie nie jest proste. – Każdy ubezpieczyciel inaczej wycenia zniżki i oferuje inny zakres ubezpieczenia, dlatego trudno stwierdzić, co jest najkorzystniejsze. To zawsze jest indywidualna sytuacja – mówi Łukasz Rajzer z porównywarki Ipolisa.pl (dostępnej też przez portal totalmoney.pl).
Warto zadzwonić do naszego dotychczasowego ubezpieczyciela. Posiadanie np. OC i AC komunikacyjnego czy polisy turystycznej może obniżyć koszt ubezpieczenia mieszkania nawet o 1/4. Na przykład każdy klient Link4, który odnawia OC komunikacyjne, dokupując polisę Dom, dostaje dwa miesiące ochrony gratis. A przy OC i AC – trzy miesiące darmowej ochrony. – Klient może skorzystać z rabatu w dowolnym momencie trwania polisy – mówi Marlena Piekut z Link4.
– Oferujemy nowym klientom 20 proc. rabatu na polisę Dom i Dom Plus przy składce co najmniej 200 zł po zniżce. Klient kupujący dodatkowo autocasco, też po raz pierwszy, dostanie na nie 10 proc. zniżki – mówi z kolei Agnieszka Rosa z biura prasowego PZU.
Dobre zabezpieczenia, niższa składka
Ubezpieczyciel udzieli zniżki w składce, jeśli ryzyko powstania szkody jest niższe od przeciętnego. Koszt ubezpieczenia obniżają więc dobre zabezpieczenia nieruchomości, np. czujki dymowe, które wcześnie wykryją źródło ognia, więc szkoda może nie powstać lub być zdecydowanie mniejsza. Drzwi antywłamaniowe, dodatkowe zabezpieczenia okien lub monitoring mogą uniemożliwić włamanie lub zminimalizować jego skutki, a jednocześnie obniżą składkę o 10 – 25 proc. W Avivie klient może także liczyć na 5-proc. zniżkę w składce, jeśli ma już w firmie inne ubezpieczenie. Jeśli wykupi polisę na dwa lub trzy lata, zapłaci mniej o 10 proc. Za kontynuację polisy bez szkód może liczyć na ulgę 5 – 20 proc.