Niektóre domy zostały poważnie uszkodzone. Zamknięto miejscowy plac zabaw. Ściany domów pękają. Mieszkańcy wtykają w szpary belki w nadziei, że ich domy się nie zawalą.
– Byli tu, bo się bali, że mi się coś stanie i powbijali te koliki. Bo najpierw tych kolików nie było. Powbijali i to się trzyma – powiedziała mieszkanka Rybnika, pani Eryka, do której kopalnia wysłała ekipę remontową, by wykonała prowizoryczną naprawę.
– Odjeżdża mi dom, przechyla się cały, jest spad na dół i odjeżdża od tej głównej drogi. Już odjechał z 15 centymetrów – mówi pan Marek, mieszkaniec dzielnicy Chwałowice.
- My jako miasto nie możemy nic zrobić - powiedziała Agnieszka Skupień, rzeczniczka Urzędu Miasta w Rybniku i odsyła mieszkańców do kopalni.