Wszystko przez zapisy artykułu 217 ust.13 - wynika z niego, jak pisze "Rzeczpospolita", że Skarb Państwa ma prawo pierwokupu gruntów pod "stojącymi wodami śródlądowymi". Nie chodzi tylko o jeziora, bo prawo doprecyzowuje, że chodzi też o "wody znajdujące się w zagłębieniach terenu powstałych na skutek działalności człowieka niebędących stawami". To - zdaniem prawników - oznacza, że to prawo obejmuje też sadzawki, oczka wodne czy baseny.

Reklama

Prawnicy uważają więc, że przed sprzedażą domu, trzeba skontaktować się z lokalnym starostą i zaoferować mu prawo pierwokupu nieruchomości. Dopiero, gdy państwo stwierdzi, że go taka transakcja nie interesuje, możemy sprzedać posiadłość wybranemu kupcowi.