Zdaniem eksperta, miniony rok był przełomowy dla rynku nieruchomości. - Rozpoczęto budowę rekordowej liczby mieszkań, Mieszkanie dla Młodych święciło triumfy, a inwestycje luksusowe odnotowały doskonałe wyniki. Jaki będzie rok 2016? Na pewno inny, z kilkoma zmianami i zaskoczeniami -mówi Tomasz Wilczek, dyrektor generalny RED Real Estate Development.

Reklama

MdM nadal ważny, ale

W ostatnich miesiącach 2015 roku rządowy program Mieszkanie dla Młodych bił rekordy popularności. Po znowelizowaniu przepisów (większa prorodzinność i dołączenie rynku wtórnego) od września do końca listopada 2015 roku złożono wnioski na 333 mln zł. Dla porównania od stycznia do sierpnia - 292 mln zł, a w całym 2014 roku - 366 mln zł.

- W 2016 roku MdM nadal będzie odgrywać dużą rolę, ale należy pamiętać, że nie jest to jedyny decydujący czynnik podczas zakupu mieszkania. Klienci zwracają uwagę na lokalizację, przemyślany układ mieszkania, ale ogromną rolę odgrywa także dodatkowa oferta dewelopera, jak choćby częściowe wykończenie czy ekologiczne rozwiązania na osiedlu - mówi Teresa Witkowska, dyrektor sprzedaży osiedla Alpha Park w Warszawie. - Dlatego coraz ważniejsze będzie nowoczesne podejście firm deweloperskich oraz dostosowywanie oferty do klientów, a nawet wyprzedzanie ich oczekiwań.

Kluczowy dla rynku nieruchomości będzie pierwszy kwartał 2016 roku. To właśnie wtedy zaktualizowane zostaną limity MdM. Ich wysokość nie jest jeszcze znana, ale jeśli okaże się niższa niż obecnie, to inwestycji mieszczących się w zakresie programu będzie mniej. W wyniku tego osoby poszukujące mieszkania w MdM będą miały mniejszy wybór. To nie wszystko.

- Jeśli popularność rządowego programu utrzyma się na poziomie z ostatnich kilku miesięcy, istnieje duże prawdopodobieństwo, że już w połowie 2016 roku zabraknie środków przewidzianych na MdM. Budżet jest bowiem ograniczony - w 2016 roku do 730 mln zł - mówi Teresa Witkowska. - Duże zainteresowanie dofinansowaniem MdM i ryzyko wyczerpania się środków sprawiają, że z decyzją o zakupie mieszkania warto się pospieszyć.

Wkład własny w górę

Reklama

W dodatku banki znajdą się w nowej sytuacji. W życie wejdą nowe zasady kredytowania, które nie napawają optymizmem, a z którymi Polacy, chcąc nie chcąc, będą musieli się zmierzyć.

Banki podwyższą marżę, a wkład własny przy zaciąganiu kredytu wzrośnie z 10 do 15 proc. O ile jeszcze w 2014 roku przy zakupie mieszkania za 350 tys. zł wystarczyło 17,5 tys. zł, o tyle od stycznia trzeba zgromadzić aż 52,5 tys. zł.

Zdaniem Romy Peczyńskiej, marketing managera inwestycji Red Park, dla mniej zamożnych klientów oznacza to konieczność przygotowania się do zakupu mieszkania z odpowiednim wyprzedzeniem. - Nowe przepisy wymagają wcześniejszego odkładania pieniędzy. Zmiany nie były tajemnicą, zostały ogłoszone ponad półtora roku temu. Kredytobiorców mieli czas, aby przygotować się zakupu nieruchomości - mówi Roma Peczyńska.

Jednak taka zmiana może wydawać się dużym wydatkiem, zwłaszcza dla ludzi młodych - to duża grupa naszych klientów. Niemniej warto pamiętać, że takie osoby nie są pozostawione same sobie. Najczęściej większość wymaganego 15-procentowego wkładu własnego – 10 proc. - mogą spłacić z MdM, a jeśli mają dzieci, dofinansowanie pozwala pokryć całą wymaganą przez bank kwotę.

Tendencja wzrostowa w luksusie

Zdaniem ekspertów, 2016 rok utrzyma jeszcze jedną ważną tendencję. Rosnącym zainteresowaniem cieszyć się będą inwestycje luksusowe. Wytłumaczeniem takiego zjawiska jest regularnie rosnąca liczba zamożnych Polaków.

2015 roku dochód powyżej 7,1 tys. zł miało 969 tys. osób, a w 2016 roku ich liczba po raz pierwszy przekroczy 1 mln zł. Łączny roczny dochód osób zamożnych i bogatych wynosi obecnie 155 mld zł, co w porównaniu do poprzedniego roku oznacza 5 proc. wzrostu.

- Zarobki Polaków rosną, a wraz z nimi pojawiają się większe wymagania. Ale inwestycja luksusowa to nie tylko synonim prestiżu. Taka nieruchomość często zyskuje na wartości, dlatego to również dobry sposób na lokowanie pieniędzy - mówi Ewa Piechota, marketing manager Nowej Papierni, loftowego osiedla we Wrocławiu. - W przypadku loftów stopa zwrotu jest dużo wyższa niż dla typowych mieszkań. Z nowego mieszkania w wysokim standardzie możemy się spodziewać stopy zwrotu na poziomie maksymalnie 5 proc.. Natomiast loft da nam nawet 10 proc.