Jak na razie organizator konkursu - koncern DuPont - nabrał wody w usta.
Nieoficjalnie wiadomo jednak, że po m.in. Moskwie, Pradze i Bukareszcie przyszedł teraz czas na jedno z polskich miast i charakterystyczny dla niego budynek. Jaki, to ma się okazać w najbliższym czasie.
Międzynarodowy konkurs Changing the Face od lat cieszy się niesłabnącym powiedzeniem, tym bardziej, że wyobraźnia artystów nie jest w tym przypadku niczym ograniczana (założenie jest takie, że projekt nie będzie w ogóle realizowany). Najgłośniej było o nim w 2008 roku, kiedy zadaniem było przeprojektowanie rzymskiego Koloseum.
Projektanci puścili wodze fantazji i zaproponowali m.in. zamieszczenie nad budowlą futurystycznej rampy czy np. umieszczenie zabytku w gigantycznej filiżance cappuccino.
Do tej pory można było oglądać także m.in. konstrukcje przypominające statek kosmiczny (Moskwa, kino Pushkinsky), monumentalny systemem rozkładanych parasoli, które miały dostosowywać się natężenia światła (Ateny, wieżowiec Pireus Tower) czy np. futurystyczne opakowanie, które przypominało niedbale rzucone prześcieradło na zabytkowy mebel podczas remontu (Bukareszt, Pałac Parlamentu).