Z prawem do uprawiania marchewki. Jak nie kupować działki?
1 1. "Pan kupi więcej” - tymi słowami przywitany był niejeden zainteresowany budową domu pod miastem. Ale nie daj się zwieść namowom sprzedających. 1 tys. mkw. to optymalna powierzchnia działki dla tych, którzy szukają odrobiony prywatności. W mieście z powodzeniem wystarczy 500 mkw.
Shutterstock
2 2. Czerwona lampka powinna się zapalić także wtedy, gdy sprzedający zachwala swoją nieruchomość, mówiąc: "media w pobliżu”. W praktyce nierzadko może to oznaczać odległość nawet kilkudziesięciu metrów - to dużo, biorąc pod uwagę koszt przyłączy, a tym samym całkowity koszt budowy domu. I po co przepłacać?!
Shutterstock
3 3. Pytaj i jeszcze raz pytaj, a przy tym nie ulegaj stereotypom: "W Kampinosie stawki zawsze były wysokie”. Nierzadko okazuje się, że ceny za mkw. gruntu nie są najdroższe w okolicach większych miejscowości. Dużo zależy od m.in. dostępu do komunikacji miejskiej lub drogi publicznej - względnie szybki dojazd do centrum oraz dostępności mediów. Pamiętaj, by zdobyć możliwe jak najbardziej szczegółowe informacje o tym, gdzie działka jest położona i co się znajduje w pobliżu. Tak na marginesie, jeśli wstępnie już wybrałeś teren, to spróbuj pokonać trasę nowy dom-miejsce pracy w godzinach szczytu. Będziesz wtedy wiedział, co cię czeka pięć dni w tygodniu.
Shutterstock
4 4. Czy zastanawiałeś się, co się kryje pod określeniem "media i inne"? I o co jeszcze warto sprzedającego daną nieruchomość podpytać? Wodociągi, kanalizacja, energia elektryczna, gaz miejski - to podstawa. Chyba nie chcesz ciągnąć kabli, kopać studni czy np. budować biologicznej oczyszczalni ścieków? Pamiętaj też, by szerokim łukiem omijać grunt położony w szczerym polu. Ale do kluczowych pytań warto też dopisać i takie: Czy działka jest ogrodzona? Jaki ma kształt? Co znajduje się w sąsiedztwie? Nie chcesz chyba mieć w pobliżu warsztatu samochodowego hurtowni lub gigantycznego słupa linii wysokiego napięcia? Wysypisko śmieci czy spalarnia odpadów też wchodzą w grę? Media to nie wszystko!
Shutterstock
5 6. Nie zaczynaj w ogóle rozmowy, kiedy nie znasz numeru działki gruntowej, pod którym znajduje się ona w rejestrze gruntów oraz numeru księgi wieczystej dla danej nieruchomości. Tylko tak możesz stwierdzić, co w rzeczywistości kupujesz, w tym też jakie są granice działki i np. jaka jest jej dokładna powierzchnia.
Shutterstock
6 7. Kiedy przeglądasz różne oferty lub jeździsz po okolicy, twoją uwagę powinny zwrócić przede wszystkim działki lekko nachylone na południe. Tylko wówczas rachunki za ogrzewanie nie staną się niebotycznie wysokie, bo dom, który zamierzasz wybudować będzie swobodnie ogrzewać słońce. Z północy z kolei wskazane jest, by był on osłonięty np. lasem. Poza tym pamiętaj, by teren nie był podmokły. Jeśli okaże się, że tak jest, to będziesz musiał pomyśleć o izolowaniu fundamentów lub - w najgorszym przypadku - odstąpić od budowy domu z piwnicą. Najlepiej sprawdzać to na wiosnę, bo wówczas jak na dłoni widać, czy dochodzi do podtopień. Sprawdź też nośność gruntu - najlepiej jeśli w rubryce warunki gruntowe znajdzie się zapis: "piaski", gorzej: "gliny, piaski gliniaste czy gliny piaszczyste". Niedopuszczalne są z kolei "torf i namuły". W praktyce zadbasz o to, by nowo stawiany dom po kilku latach nie zaczął np. pękać.
Shutterstock
7 8. Drzewa - one także niekiedy mogą się okazać dużym problemem, bo np. lokalne władze nie zgadzają się od lat na ich wycinkę. Czy tak jest możesz się przekonać w wydziale ochrony środowiska. Podpytaj też o samą procedurę wycinki, bo za wycięcie drzew bez zezwolenia grozi kara nawet do kilkudziesięciu tysięcy złotych.
Shutterstock
8 9. Pamiętaj, że koszt zakupu działki to nie wszystko. Do tego musisz doliczyć także obowiązkowe opłaty: skarbową, notarialną, prowizję dla pośrednika, sądową - wpis do księgi wieczystej, podatek od nieruchomości lub opłatę za użytkowanie wieczyste.
Shutterstock
9 10. Oferty warto przeglądać na początku roku, bo wówczas głównie ze względu na zastój w branży, wybór jest największy. Po drugie sprzedający - głównie rolnicy - chętniej zejdą z ceny, bo będą potrzebować pieniędzy przed kolejnym sezonem prac.
Shutterstock
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję