Obecnie koniec roku nie jest już "sezonem ogórkowym" w branży mieszkaniowej, jak to było może jeszcze 10 lat temu. Jak wynika z raportu REAS sprzedaż w IV kwartale 2018 r. była o 15,7 proc. wyższa niż w III kwartale tego samego roku. Wprowadzono w nim także o 25 proc. więcej mieszkań niż w poprzednim, co jest rekordem. Tak wysokiego wyniku nie było przez ostatnie 10 lat. Popyt i podaż nie słabną, stąd można przewidywać, że i grudzień 2019 r. w branży nieruchomości zakończy się mocnym wynikiem sprzedażowym.

Reklama

Świąteczna aura sprzyja zakupom

Polacy są w ostatnich latach bardziej skłonni do zaciągania kredytów – hipotecznych i konsumpcyjnych. Pożyczają też coraz większe kwoty. Świadczą o tym między innymi dane publikowane przez Narodowy Bank Polski. Braniu kredytów sprzyja dobra sytuacja na rynku pracy i stały wzrost płac.

Reklama

Do tego pod koniec roku dochodzi świąteczna aura, promowana w mediach jako czas spełniania marzeń i ogólnie zwiększone wydatki związane z samą organizacją świąt. – Wydawałoby się, że przed świętami mało kto ma czas na podejmowanie tak poważnych decyzji, jak zakup mieszkania. Jednak nasze doświadczenia temu przeczą. W drugiej połowie października i grudniu widzimy zwiększony ruch w biurze sprzedaży – komentuje Emil Basta, pracownik dewelopera WPBM Mój Dom. – Decyzje o nowym lokum nie są podejmowane w miesiąc, ale świąteczny nastrój sprzyja, by sfinalizować wcześniejsze plany. Mieszkanie staje się wtedy wspólnym prezentem dla całej rodziny, dla siebie samych, a święta są pretekstem, by w końcu podjąć odwlekaną decyzję.

Reklama

Świąteczne promocje – czy warto?

Popyt na mieszkania nie słabnie, więc też promocje oferowane przez deweloperów nie są duże. Zazwyczaj oferowane są gadżety do domu czy zwolnienie z części opłat np. notarialnych. Jako że mieszkanie to decyzja na lata, nie warto podejmować jej na podstawie drobnego upustu, który stanowi niewielki procent, a nawet ułamek procenta ceny mieszkania.

W przypadku zakupu inwestycyjnego grudzień również wydaje się dobrym okresem na podjęcie decyzji. Można na spokojnie wykończyć mieszkanie i rozpocząć wynajem w pierwszym kwartale nowego roku, jeszcze długo przed wakacjami. Wtedy szansa na najem długoterminowy wzrasta.

Styczniowa podwyżka cen

Zwiększony popyt w grudniu może mieć też inną przyczynę. Jest nią obawa przed podwyżką cen w nowym roku. Taka styczniowa korekta często bowiem ma miejsce, a patrząc na kondycję rynku mieszkaniowego, ceny raczej nie idą w dół. Dlatego też coraz więcej osób decyduje się na zakup mieszkania tuż przed nowym rokiem, właśnie w okresie przedświątecznym.