Odczytany na sali sądowej akt oskarżenia w tej sprawie warszawska prokuratura okręgowa skierowała do sądu na przełomie 2018 i 2019 r. Obejmuje on dwa zarzuty. Pierwszy dotyczy oszustwa na szkodę Andrzeja J., który miał zostać doprowadzony do niekorzystnego rozporządzenia mieniem przy zawarciu umowy przeniesienia własności lokalu o powierzchni 190 mkw. przy ul. Łuckiej w Warszawie, w zamian za ustanowienie dożywotniej renty oraz służebności osobistej. Drugi zaś podrobienia podpisu na protokole zdawczo-odbiorczym potwierdzający wydanie w lutym 2012 r. lokalu przy ul. Łuckiej z miejscami postojowymi.

Reklama

W czwartek przed sądem wyjaśnienia złożył oskarżony. Kategorycznie i jednoznacznie nie przyznaję się do czynu - powiedział Rudnicki, który przed sądem i w rozmowie z dziennikarzami wyraził zgodę na podawanie pełnego nazwiska.

Jak oświadczył: Jestem człowiekiem znienawidzonym przez obecny reżim rządzący Polską. W atmosferze nagonki sformułowano akt oskarżenia w tej sprawie, który jest pozbawiony elementarnych podstaw słuszności i logiki - dodał. Podkreślił, że wywiązał się "z nawiązką" ze wszystkich postanowień umowy zawartej z Andrzejem J.

Sąd zakończył rozprawę jeszcze przed południem i wyznaczył kolejny termin na 25 października.

Reklama

Skrócenie rozprawy wynikało z faktu, iż jeszcze w czwartek SO w innym skłdzie będzie rozpoznawał zażalenie prokuratury na decyzję o niezastosowaniu tymczasowego aresztu wobec Rudnickiego w innym z wątków tzw. afery reprywatyzacyjnej. W sierpniu zostali zatrzymani były wicedyrektor BGN, były naczelnik Gertruda J.-F. i były dyrektor Marek K. Usłyszeli zarzuty przekroczenia uprawnień i niedopełnienia obowiązków w celu osiągnięcia korzyści majątkowych, w związku z postępowaniem reprywatyzacyjnym nieruchomości przy ul. Nowy Świat 24 w Warszawie.

Rudnicki jest jednym z głównych podejrzanych w związku z reprywatyzacją w stolicy. W końcu stycznia 2017 r. został zatrzymany przez CBA. Od lutego 2017 r. do stycznia 2019 r. przebywał w areszcie.

Z kolei jesienią 2018 r. do sądu wpłynął obszerny akt oskarżenia obejmujący wątki 15 reprywatyzowanych nieruchomości. Oskarżenie objęło dziewięć osób, w tym m.in. Rudnickiego, jego matkę Alinę D., b. dziekana Okręgowej Rady Adwokackiej w Warszawie Grzegorza M. oraz biznesmena skupującego roszczenia do warszawskich nieruchomości Janusza P. Ta sprawa oczekuje na swoje rozpoczęcie.

Reklama