W 2013 r. Prokuratura Okręgowa w Jeleniej Górze skierowała do Sądu Okręgowego we Wrocławiu akt oskarżenia przeciwko Markowi T. oraz czterem innym osobom, oskarżając je o wyprowadzenie majątku z firmy deweloperskiej i doprowadzenie tym samym do pokrzywdzenia jej wierzycieli – podała w piątek w komunikacie Prokuratura Krajowa.

Reklama

Śledztwo dotyczyło okresu od 2007 do 2009 r, kiedy Marek T. kierował założonym przez siebie przedsiębiorstwem budowlanym. Firma miała zajmować się budową osiedla mieszkaniowego w Iwinach pod Wrocławiem oraz budynku mieszkalnego w Siechnicach.

- Wkrótce po założeniu firmy rozpoczęto podpisywanie pierwszych umów z klientami zainteresowanymi zakupem lokali. Wpłacone środki stanowiły w praktyce jedyne źródło finansowania inwestycji. Firma nie dysponowała prawie żadnym własnym majątkiem większej wartości. Ustalono, że całość przychodów przedsiębiorstwa w okresie jego działalności wynosiła blisko 20,5 mln zł, z czego 85 proc. pochodziło z wpłat klientów zainteresowanych zakupem mieszkania - informuje w komunikacie PK.

Jak wynika z ustaleń śledztwa, firma rozpoczęła prace budowlane wydatkując na ten cel w sumie około 10 mln zł. Budowa mieszkań nie została zakończona, a pozostałe środki zniknęły z rachunków bankowych.

Reklama

- Ustalono, że jedynie część pieniędzy wpłaconych przez klientów została wydatkowana na budowę nieruchomości w Iwinach. Znaczne kwoty zostały pobrane w bankomatach oraz kasach bankowych i przeznaczone na cele niezwiązane z działalnością dewelopera. Między innymi wspólnicy i bliscy dewelopera pobierali pieniądze na spłatę swoich prywatnych zobowiązań, a także na inne cele niezwiązane z działalnością dewelopera. Jednym z takich wydatków był na przykład zakup wartego 300 tys. euro mieszkania dla Marka T. i jego żony położonego na terenie Paryża, który został sfinansowany w dużej części środkami firmy Marka T. – podaje Prokuratura w komunikacie.

Przeznaczanie pieniędzy pochodzących z wpłat nabywców mieszkań na cele niezwiązane z budową spowodowało, że inwestycja nie została zrealizowana. Bałagan organizacyjny, drenaż środków i brak nadzoru nad ich wydawaniem doprowadził do upadłości przedsiębiorstwa.

Reklama

Prokuratura Okręgowa w Jeleniej Górze ustaliła ponad stu wierzycieli, którzy zostali pokrzywdzeni działaniami Marka T. i jego wspólników. W większości byli to klienci, którzy wpłacili pieniądze na zakup mieszkań, często zaciągając przy tym kredyty bankowe.

Jak informuje prokuratura, dewelopera oraz jego współpracowników oskarżono o szereg przestępstw, w tym doprowadzenie do upadłości prowadzonej przez siebie firmy, działania w celu udaremnienia zaspokojenia wierzycieli. Dokonano także zabezpieczeń majątkowych w formie hipotek przymusowych na nieruchomościach oskarżonych.

W maju 2017 r. w sprawie Marka T. zapadł wyrok skazujący, wyroki usłyszeli również jego współpracownicy. Sąd Apelacyjny we Wrocławiu po rozpoznaniu apelacji stron wydał prawomocny wyrok skazując Marka T. na karę trzech lat więzienia.

Postępowanie upadłościowe dotyczące firmy Marka T. nie zostało jeszcze zakończone.