– Osoba, która na początku II kwartału 2018 roku poszukiwałaby w Warszawie mieszkania na rynku pierwotnym, znalazłaby 45 projektów deweloperskich lub faz inwestycji wieloetapowych, które w nazwie mają słowo "apartamenty". Mianem "rezydencja" określano z kolei 26 innych projektów, a kolejne 26 było oferowane jako "willa". Łącznie zatem blisko 100 projektów nawiązywało nazwą do najwyższych segmentów jakościowych rynku, nie licząc mniej rozpowszechnionych nazw jak "top" czy "premium" – komentuje w raporcie "Apartments, residence i villa" Agnieszka Mikulska, starszy konsultant w firmie Reas.

Reklama

Z jej analiz wynika, że na początku II kwartału 2018 roku zaledwie 39 inwestycji w całej Warszawie było projektami oferującymi lokale o charakterze apartamentów lub apartamentów luksusowych. Łącznie w budynkach apartamentowych (bez apartamentów luksusowych) znajdowało się 4 proc. lokali oferowanych w Warszawie na rynku pierwotnym. Natomiast zaledwie nieco ponad 1 proc. oferty stanowiły apartamenty luksusowe.

Liczy się niepowtarzalność i wyjątkowość

– Złota 44, mieszcząca się w sercu stolicy Polski, jest unikalnym projektem w kategorii apartamentów premium. W tym budynku niepowtarzalny jest każdy z apartament co jest konsekwencją ikonicznego kształtu budynku. Wieża stworzona przez Daniela Libeskinda jest jak dzieło sztuki – podkreśla Rafał Szczepański, wiceprezes BBI Development.

Reklama

Dodaje, że jednocześnie każdy apartament jest niczym ekskluzywny jacht wykonany na zmówienie, kryjący niezwykłe meble, spersonalizowane wykończenia i funkcje. Każdy lokal ma także inny rozkład pomieszczeń. Zachwycać może też różnorodność materiałów wykończeniowych oraz znakomita architektura wnętrz autorstwa londyńskich architektów z pracowni Woods Bagot.

Wzrost wartości w czasie

Co jeszcze decyduje o tym, że mieszkanie jest apartamentem z najwyższej półki? Istotne są kryteria lokalizacyjne i jakościowe, i to zarówno w odniesieniu do poszczególnych mieszkań, jak i całego budynku.

– Projekt z segmentu apartamentów, a zwłaszcza z segmentu apartamentów luksusowych, powinien mieć potencjał, by nie tracić prestiżu wraz z wiekiem. Nawet za kilkanaście lat czy kilka dekad, będzie stanowić wzór najlepszych rozwiązań architektonicznych, pojawiać się jako pozytywny przykład nie tylko w branżowych dyskusjach, a przede wszystkim nadal będzie należeć do jednych z najlepszych adresów w mieście – uważa Agnieszka Mikulska z firmy Reas.

Reklama

Natomiast Rafał Szczepański dodaje, że Złota 44 nie tylko ma te wszystkie atuty, ale także oferuje swoim mieszkańcom coś, czego nie ma żaden inny projekt w Warszawie. Nie chodzi tu tylko o najlepsze widoki z okien – choć wieża Libeskinda jako jedyny apartamentowiec premium ma wybór lokali powyżej 20. piętra – ale o unikalną strefę rekreacyjną.

Bez względu na kaprysy pogody, z okien najwyższego, wyłącznie mieszkalnego, budynku w UE, widoki są niezwykłe. Na ostatniej kondygnacji Złotej 44, prawie na 200 metrach wysokości, znajduje się sypialnia należąca do penthouse’u nazywanego "perłą luksusu". Tego nie ma nikt inny. Z kolei na ósmym piętrze apartamentowca na mieszkańców wieży czeka strefa SPA z 25-metrowym basenem, fitness klubem, siłownią, saunami, gabinetem masażu. Atrakcją jest także relaks w jacuzzi na ogromnym tarasie Złotej 44 z widokiem na PKiN – wylicza wiceprezes BBI Development.

Natomiast Christopher Zeuner, head of Europe w funduszu Amstar, zwraca uwagę na preferencje zamożnych klientów: z badania firmy Sotheby’s wynika, że ogromne znaczenie dla klientów inwestujących w apartamenty premium ma potencjalny wzrost wartości nieruchomości, co wiąże się z jej jakością oraz prestiżem.

– Nie każde mieszkanie w segmencie apartamentowym będzie bowiem zwiększać swoją wartość w czasie. Tylko niepowtarzalne apartamenty, w doskonałej lokalizacji, o ponadczasowej wartości architektury będą drożały z biegiem lat – podsumowuje Christopher Zeuner.