Deweloperzy dwoją się i troją by wykazać się dobrymi wynikami. Niemal wszystkie znaczące firmy chwalą się dobrymi, jak na obecna sytuację na rynku, wynikami. Przychody ze sprzedaży J.W. Construction Holding S.A. po trzech kwartałach wyniosły 545,5 mln zł czyli o 52,6% więcej niż po 9 miesiącach roku 2007. Zysk brutto ze sprzedaży wzrósł w analizowanym okresie z 101,7 mln zł do 135,4 mln zł (wzrost o 33%). Po trzech kwartałach zysk netto J.W. Construction Holding osiągnął poziom 63,9 mln zł czyli był wyższy o 47,9 procent niż rok temu.

Reklama

"W samym III kwartale JWCH osiągnął niemal 160 mln zł przychodów ze sprzedaży. To o 22,5 procent więcej niż w analogicznym okresie ubiegłego roku. Kwartał Spółka zakończyła zyskiem. Wynik brutto ze sprzedaży wyniósł 33,9 mln zł, zysk netto ponad 13 mln zł" - czytamy w komunikacie dewelopera.

Dlaczego więc jest źle skoro jest tak dobrze? Sprawę wyjaśnia nieco sposób liczenia zysku. Spółka zalicza do wyniku inwestycję, w której budowa jest zaawansowana w 40 procentach, a sprzedaż w 50 procentach. Na części rozpoczętych w tym roku inwestycji nie został osiągnięty jeszcze poziom 40 procent poniesionych kosztów. Oznacza to, że spółka nie może ich zaliczyć na poczet zysku nawet jeśli sprzedano w nich mieszkania.

Apetytu dewelopera były znacznie większe na początku roku zapowiadał, że uzyska niemal 220 mln złotych zysku na czysto. Prognoza ta została w sierpniu obniżona do 150 mln złotych a w październiku firma wycofała sie nawet i z niej.

Reklama

Powodów do zachwytu nie mają też prezesi Dom Development, który po trzech kwartałach zarobił na czysto 134 mln. W ciągu pierwszych dziewięciu miesięcy 2008 roku Spółka sprzedała łącznie 902 mieszkania. W III kwartale 2008 roku Spółka sprzedała 222 mieszkania. To o 125 mieszkań mniej niż w analogicznym okresie roku ubiegłego.

"Rezultat ten jest odzwierciedleniem ogólnej sytuacji na rynku mieszkaniowym oraz pogarszającej się dostępności kredytów mieszkaniowych" - tłumaczy deweloper i zapowiada, że w związku z trudną sytuacją rynkową, spółka podjęła decyzję o ograniczeniu skali operacji, poprzez wstrzymanie zakupów gruntów i zawieszenie rozpoczęcia realizacji wybranych inwestycji. Umożliwi to redukcję wydatków o około 1,5 mld zł.

Cięcia w projektach mieszkaniwych zapowiada też notowany na giełdzie GTC, który realizuje projekty mieszkaniowe i komercyjne w krajach naszego regionu. Mimo odnotowanego w III kwartale 2008 zysku na poziomie 58,3 mln euro, zarząd firmy poinformował, że projekty mieszkaniowe nie będą rozpoczynane dopóki nie odwróci się negatywny trend na rynku mieszkaniowym.

Jednocześnie deweloper zmieni przeznaczenie kilku projektów z mieszkaniowych na biurowe. Uwzględniając przy tym przychody z obecnie budowanych projektów mieszkaniowych, udział projektów mieszkaniowych w portfelu GTC zmniejszy ma się do 18 procent na koniec 2009 r.