Zbigniew Bachman: "Na polskim rynku wciąż znajduje się wiele wyrobów budowlanych, które nie spełniają wymogów formalnych. Chodzi głównie o niewłaściwe oznakowanie i opisanie opakowań w języku polskim, brak informacji o producencie na etykietach, brak certyfikatów czy aprobaty technicznej oraz niezgodność z normą.

Reklama

Mamy dużo tandetnych budowli, bo przy dostawach i przetargach na wyroby budowlane zwycięża zazwyczaj najniższa cena. Cierpi przez to bezpieczeństwo i jakość budowli. Ministerstwo Infrastruktury w nowelizacji ustawy o wyrobach budowlanych chce zawrzeć możliwość zakupu kontrolowanego. Niezależnie od kontroli na placach budowy, w hurtowniach, sieciach handlowych, sklepach, służby nadzoru budowlanego miałyby prawo do tego, aby w dowolnym miejscu kupić produkt (czy produkty) wzbudzający wątpliwości co do jakości i przebadać go w jednostce do tego upoważnionej. Zakupione w ten sposób produkty mogłyby umożliwić karanie nieuczciwych producentów. Oczywiście zakup kontrolowany odbywałby się z zachowaniem pewnych procedur. Przygotowanie nowelizacji ustawy to także efekt dostosowania do obowiązującej w Unii Europejskiej dyrektywy o wyrobach budowlanych.

Nową zmianą będzie także wprowadzenie paszportów energetycznych. Wiadomo, że energia ciągle drożeje, zarówno w Unii Europejskiej, jak i na świecie. Stąd nacisk na oszczędzanie energii, także we własnych domach czy mieszkaniach. Dziś wartość mieszkania czy obiektu wyznacza jego położenie: ulica czy dzielnica oraz udogodnienia typu garaż podziemny. Unia Europejska doszła do wniosku, że parametrem wyceniającym jakość budowli będzie również to, ile zużywa ona energii w określonym czasie. Paszport będzie dodatkową informacją dla kupującego – ile będzie musiał wydać pieniędzy na ogrzewanie pomieszczenia. Oczywiście im mniej to ogrzewanie będzie kosztowało – tym wartość obiektu będzie wyższa, gdyż obiekt będzie miał dobrą izolacyjność.

Nowe regulacje powinny spowodować wzrost jakości nie tylko materiałów, lecz również wykonawstwa. Firmy już nie będą mogły oszczędzać kosztem jakości materiałów, bo naturalne będzie dążenie do otrzymania jak najlepszego paszportu energetycznego. Mamy nadzieję na zatrzymanie „dzikiego” importu, często materiałów o podejrzanej jakości. Wszystko jednak, jak to w Polsce, będzie zależało od konsekwencji w egzekucji prawa."

Reklama