Zapotrzebowanie na energię elektryczną w stolicy rośnie w tempie dwukrotnie większym niż na pozostałych obszarach kraju. Znaczący udział mają tutaj konwencjonalne urządzenia klimatyzacyjne, które używają energii elektrycznej do produkcji energii chłodniczej na potrzeby klimatyzacji. Prognozy pokazują, że energii elektrycznej może zabraknąć w Warszawie już latem 2013 r. Ponadto cena energii elektrycznej w ostatnich siedemnastu lat wzrosła aż siedmiokrotnie i należy przyjąć, że będzie nadal rosła. W związku z tym eksploatacja konwencjonalnych urządzeń klimatyzacyjnych będzie stawała się coraz droższa.
Do 2020 roku przewidywane jest zwiększenie powierzchni klimatyzowanej w Warszawie o 25 proc. Znacząca część tej powierzchni będzie zlokalizowana w ścisłym centrum stolicy, co w przypadku zastosowania konwencjonalnych urządzeń klimatyzacyjnych pogłębi deficyt energii elektrycznej, której już teraz w okresie letnim jest mało.
Zwiększenie powierzchni klimatyzowanej, a co za tym idzie zapotrzebowania na energię elektryczną, jest spowodowane nie tylko budową nowych biurowców, ale także modernizacją istniejących obiektów, w tym nie tylko budynków wielkopowierzchniowych, ale także małych obiektów handlowo-usługowych, a nawet mieszkań.
Doskonałym rozwiązaniem problemu jest zastosowanie tak zwanych urządzeń absorpcyjnych lub adsorpcyjnych służących do produkcji energii chłodniczej na potrzeby klimatyzacji. Urządzenia te, w odróżnieniu od konwencjonalnych urządzeń klimatyzacyjnych wykorzystujących energię elektryczną, wykorzystują jako energię napędową ciepło.
Reklama
Ciepło do tego typu urządzeń mogłoby być dostarczane w postaci gorącej wody pochodzącej z warszawskiej sieci ciepłowniczej, używanej w okresie zimowym na potrzeby ogrzewania. W przypadku zastosowania tego rozwiązania sieć ciepłownicza byłaby używana w okresie letnim do zasilania zainstalowanych w budynku odbiorcy energii urządzeń absorpcyjnych lub adsorpcyjnych, które produkowałyby energię chłodniczą na potrzeby klimatyzacji. Zastosowanie tego rozwiązania nie wiąże się z jakimikolwiek zmianami samej instalacji klimatyzacyjnej wewnątrz budynku. Zmianie ulega bowiem tylko źródło wytwarzania energii chłodniczej i sposób jego zasilania – energią napędową jest ciepło zamiast elektryczności.
Reklama
Stołeczna infrastruktura ciepłownicza należy do najbardziej rozwiniętych na terenie Europy. Szczelnie pokrywa praktycznie całe miasto, umożliwiając dostęp do ciepła z chłodu praktycznie każdemu mieszkańcowi.
Chłodziarki absorpcyjne i adsorpcyjne dzięki szybkiemu rozwojowi technologii są proekologiczne i w pełni bezpieczne. Zastosowanie tego typu urządzeń jest w pełni zgodne ze strategią energetyczną Polski wspieraną przez Unię Europejską.
Właścicielem tego typu urządzeń, ze względu na zużywanie przez nie ciepła jako energii napędowej, mogłyby stać się przedsiębiorstwa produkujące bądź dostarczające ciepło. W tym przypadku dostawa energii chłodniczej na potrzeby klimatyzacji stałaby się dodatkową usługą świadczoną przez te przedsiębiorstwa. Dostawa energii chłodniczej na potrzeby klimatyzacji może być dla odbiorcy końcowego atrakcyjniejsza niż instalacja konwencjonalnego systemu klimatyzacyjnego na swój koszt. Podobne rozwiązania są już wprowadzane w innych miastach Polski, np. we Wrocławiu czy w Białymstoku, gdzie wodna bądź parowa miejska sieć ciepłownicza jest z powodzeniem wykorzystywana do zasilania urządzeń produkujących energię chłodniczą na potrzeby klimatyzacji różnych obiektów.