- Ceny zakupu mieszkań w Krakowie wzrosły w ostatnich dwóch latach o ok. 10 proc., podczas gdy ceny najmu podążają w znacznie wolniejszym tempie za tym trendem z uwagi na dużą podaż spowodowaną zakupami inwestycyjnymi w ostatnich latach – powiedział PAP Piotr Krochmal z Instytutu Analiz Monitor Rynku Nieruchomości.

Reklama

Podobnego zdania jest Agata Kilar z biura pośrednictwa mieszkań studenckich Bratniak, zauważyła ona jednak, że ze względu także na m.in. niż demograficzny właściciele są skłonni do obniżania wysokości czynszu. Jak dodała, "stancje odeszły już do lamusa", studenci wolą mieszkać w mieszkaniu w całości wynajmowanym, bez właściciela.

"Gorący" okres poszukiwań przez studentów lokum rozpoczyna się pod koniec czerwca. - Wynajmujący, którzy na początku lipca zamieścili u nas ogłoszenia i do tej pory (druga połowa sierpnia-PAP) nie znaleźli najemców, teraz obniżają ceny o 100, nawet 200 zł – wyjaśniła Kilar i dodała, że drugi "duży wysyp ofert" mieszkaniowych nastąpi jeszcze we wrześniu. Największych obniżek czynszu można się spodziewać w drugiej połowie września, przed rozpoczęciem roku akademickiego.

W biurze Bratniak średnia miesięczna cena mieszkania dwupokojowego bez mediów waha się pomiędzy 1,2 a 2,2 tys. zł, przy czym – jak podkreśliła przedstawicielka biura – są to ceny wyjściowe i właściciele są gotowi na "lekką" obniżkę. Ceny jednoosobowych pokoi w mieszkaniu wahają się od 400 do 800 zł. Koszt kawalerki to, co najmniej 900 zł.

Reklama

- Ceny wynajmu mieszkań w centrum miasta mogą iść w górę, ale te na obrzeżach pozostają od lat podobne – powiedział ekspert z Instytutu Analiz Monitor Rynku Nieruchomości.

Największym zainteresowaniem studentów cieszą się mieszkania blisko centrum oraz w pobliżu uczelni – np. w Bronowicach i Krowodrzy (blisko do Uniwersytetu Pedagogicznego), na Ruczaju (blisko kampusu UJ).

W ocenie Piotra Krochmala, najmodniejszym wśród studentów rejonem jest obecnie Zabłocie – poprzemysłowy obszar Krakowa, w ostatnich latach powstały tu nowe mieszkania o różnym standardzie. Z Zabłocia jest dogodna komunikacja, jest blisko do centrum i na Kazimierz.

Specjalista zwrócił też uwagę, że studenci stanowią coraz mniejszy procent najemców w Krakowie, gdzie co roku przybywa kilka tysięcy pracowników korporacji. Pracownicy ci szukają mieszkań o wyższym standardzie, a więc i droższych.