Według danych GUS Polacy zarabiają z roku na rok coraz więcej. W IQ br. średnia płaca minimalna wynosiła 4700 zł brutto. W ciągu 18 lat średnia pensja w sektorze przedsiębiorstw wzrosła o prawie 3000 złotych. Wraz ze wzrostem zamożności społeczeństwa zwiększa się odsetek Polaków deklarujących posiadanie oszczędności. W 2017 roku liczba ta sięgnęła 69 proc. – najwięcej w historii Barometru Finansowego ING. Na co Polacy najchętniej przeznaczyliby wolne środki?

Reklama

Polacy chcą remontować, ale czy ich stać?

Wg danych z raportu "Budownictwo energooszczędne oczami Polaków" wolne środki chętniej zostałyby przeznaczone na zamianę dotychczasowego domu (26 proc.) lub remont (25 proc.). Dopiero na dalszych miejscach znalazł się nowy samochód (13 proc.), wyjazd wakacyjny (11 proc.) czy odłożenie tej kwoty na czarną godzinę (10 proc.). Na końcu stawki Polacy wskazywali wymianę mebli i wyposażenia (9 proc.) i zakup nowego sprzętu AGD (3 proc.).

Reklama

Niemal połowa respondentów na remont jest w stanie przeznaczyć nie więcej niż 10 tys. złotych. Ale remont remontowi nie równy. Istnieją dwa typy podejścia do renowacji domu. Pierwszy to poprawa estetyki, co zazwyczaj wiąże się z niższymi wydatkami. W ramach kwoty kliku tysięcy złotych możemy odświeżyć ściany, wymienić część sprzętów lub mebli. Oprócz efektu estetycznego, tego typu wydatek nie ma większego przełożenia na jakość i komfort życia.

Reklama

Czego nie widać

Nieco droższe są remonty mające na celu poprawę komfortu i efektywności energetycznej. Obejmują one elementy naszych domów, których na pierwszy rzut oka nie widać – takich jak izolacja termiczna, systemy ogrzewania, systemy hydrauliczne, wentylacja czy instalacje elektryczne. Jednak to one potrafią mieć decydujące znaczenie dla jakości życia mieszkańców. W przypadku termomodernizacji, jedną z najważniejszych korzyści jest zwrot kosztów inwestycji w postaci niższych rachunków za ogrzewanie.

- Mając wolne środki, warto zainwestować w rozwiązania energooszczędne. Nawet przy niedużych nakładach i okresie zwrotu nie przekraczającym dwóch lat, inwestując na przykład w modernizację systemów grzewczych i dodanie funkcji regulacji temperatury w poszczególnych pomieszczeniach, można znacząco poprawić komfort oraz efektywność zużycia energii w domu czy mieszkaniu. Należy przy tym pamiętać, że ciepło stanowi aż 70 proc. energii zużywanej w gospodarstwach domowych – przekonuje Aleksandra Stępniak, ekspert kampanii Nie trać energii z firmy Danfoss Poland.

Wbrew opiniom, które można spotkać na rynku, rozwiązania energooszczędne nie są dużo droższe od rozwiązań stosowanych w budownictwie tradycyjnym. Koszt budowy domu energooszczędnego jest wyższy o około 10-20 proc. Przy czym przemyślane i kompleksowe podejście pozwoli na wygenerowanie oszczędności. Odpowiedni bilans energetyczny budynku to także większy komfort i pozytywny wpływ na środowisko i zdrowie mieszkańców. Prawidłowo ogrzewane i wentylowane domy odznaczają się niższym ryzykiem powstania zawilgoceń czy grzybów, które mogą być przyczyną poważnych chorób dróg oddechowych.

Ile potrzeba na remont?

W zależności od wielkości i standardu budynku może to być około 200-400 zł za metr kwadratowy. W badaniu "Budownictwo energooszczędne oczami Polaków" największą grupę (31 proc.) stanowiły osoby, które zadeklarowały, że są w stanie przeznaczyć na remont 10-20 tys. złotych. Jedynie co dziesiąty respondent wskazał kwotę do 50 tys. złotych. - W przypadku kompleksowej inwestycji w poprawę bilansu energetycznego istotna jest kolejność działań. Najlepsze efekty uzyskamy modernizując cały dom - powinniśmy zacząć od ocieplenia budynku i wymiany stolarki okiennej. Kolejnym etapem będzie modernizacja systemu grzewczego. W zależności od wielkości domu i zakresu prac, kompleksowa termomodernizacja to koszt kilkudziesięciu tysięcy złotych – mówi Piotr Pawlak, ekspert kampanii Nie trać energii z firmy ROCKWOOL.