W konferencji prasowej udział wzięli Kazimierz Kirejczyk (REAS), Jacek Furga (Związek Banków Polskich), Konrad Płochocki (Polski Związek Firm Deweloperskich) oraz Piotr Zimmerman (radca prawny, ekspert w zakresie prawa upadłościowego).

Podstawowe pytanie stawiane przez Polski Związek Firm Deweloperskich dotyczyło powodów, dla których UOKiK chce wprowadzenia proponowanych przez siebie zmian. Jak powiedział na wstępie Konrad Płochocki, dyrektor generalny PZFD Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów postuluje likwidację otwartych rachunków powierniczych, pomimo, że w 6-letniej historii tego instrumentu nie odnotowanego ani jednego przypadku, aby OMRP zawiódł klientów, co także potwierdza sam prezes UOKiK.

- To jest tak, jakby z armaty strzelać do wróbla i próbować naprawiać niewielkie niedoskonałości ustawy, w niezrozumiały i zupełnie nieproporcjonalny sposób. Niedoskonałości te jednak nie powodują takiego stanu, żeby zdecydować się na tak gigantyczny koszt społeczny, którym jest likwidacja otwartego rachunku powierniczego - mówił Piotr Zimmerman, radca prawny i autor opinii prawnej dotyczącej możliwość zabezpieczenia roszczeń nabywców lokali mieszkalnych w postępowaniu upadłościowym dewelopera zapewniającego klientom otwarte mieszkaniowe rachunki powiernicze.

Reklama

Konrad Płochocki zwracał również uwagę, że inwestycje deweloperskie to projekty, które finansowane są przez wiele miesięcy. Przytoczył wyniki analizy przeprowadzonej przez REAS, z której wynika, że zaangażowanie sektora bankowego w finansowanie projektów deweloperskich, przy założeniu 20 proc. wkładu własnego dewelopera, gdyby wszystkie inwestycje zostały objęte rachunkami zamkniętymi musiałoby wzrosnąć o co najmniej 50 mld zł.

Reklama

Jak wynika natomiast z raportu zespołu ekspertów pod kierunkiem Kazimierza Kirejczyka, dzisiaj zaangażowanie systemu bankowego w finansowanie przedsięwzięć deweloperskich wynosi 6,2 mld zł, a tym samym likwidacja samodzielnych otwartych rachunków mieszkaniowych spowodowałaby wzrost tego zapotrzebowania prawie dziesięciokrotnie, co jest w zasadzie nierealne.

Dr Jacek Furga reprezentujący Związek Banków Polskich zaznaczał, że możliwości finansowania przez banki są ograniczone, a pula środków, która będzie przeznaczona na finansowanie projektów deweloperskich nie wzrośnie tak szybko, jak wymagałby tego branża. Naturalnym stanie się to, że przy zwiększonym popycie na kredyty i ograniczonej podaży, ich koszty będą większe.

O ile otwarty rachunek powierniczy chroni pieniądze zainwestowane przez nabywcę w stopniu porównywalnym z zamkniętym rachunkiem powierniczym, o tyle rachunek otwarty daje większe szanse na zrealizowanie podstawowego celu inwestycji, czyli zakończenie budowy i uzyskanie przez nabywcę mieszkania - czytamy w konkluzji opinii prawnej Zimmermana.

Likwidacja otwartych mieszkaniowych rachunków powierniczych to zmiana oznaczająca wyparcie z rynku mniejszych firm deweloperskich, a także znaczny spadek produkcji mieszkań - głównie w mniejszych miejscowościach. Niezrozumiałe jest podejmowanie takich działań, zwłaszcza w obliczu dążeń Rządu do jak najszybszego poprawienia sytuacji mieszkaniowej Polaków. Likwidacja otwartych rachunków powierniczych oznacza wyparcie z rynku wielu firm, mniejszą dostępność mieszkań i wzrost ich cen - podsumowywał konferencję Konrad Płochocki.