Gdyby liczyć tylko deweloperów, a pominąć domy budowane przez osoby prywatne, czas ten wydłużyłby się do prawie 40 lat - szacuje dla „Rzeczpospolitej ”Bartosz Turek, analityk Home Broker.

Tymczasem okazuje się, że liczba mieszkań oddawanych do użytku cały czas spada. Tylko w zeszłym roku było ich o 9,1 proc. mniej niż w tym samym okresie rok wcześniej. Podobnie mniej było decyzji o rozpoczynaniu nowych budów – o 11,3 proc. niż w 2011 roku.

Reklama

Nie jest to efekt przyrostu naturalnego, ale zmiany modelu rodziny. Coraz częściej Polacy mieszkają jako single, a młode małżeństwa z obawy o sytuację finansową rodziny odkładają decyzję o potomstwie – wyjaśnia w „Rzeczpospolitej” Bartosz Turek. I dodaje: W efekcie przeciętne gospodarstwo domowe jest coraz mniej liczne. Dane GUS pokazują, że jeszcze w 1999 roku przeciętne liczyło 3,17 osób. W roku 2011 było to już tylko 2,87 osób.

W zeszłym roku deweloperzy wprowadzili na rynek w sześciu największych miastach kraju ponad 35 tys. lokali. W ciągu roku nabywców znajduje około 30 tys. mieszkań.