Według badań portalu domiporta.pl i Home Broker, na wynajmie mieszkań nadal da się sporo zarobić. W najkorzystniejszych pod tym względem Katowicach i Gdańsku – odpowiednio 6 i 6,5 proc. zysku z ceny pierwotnej na rękę. To wariant tym atrakcyjniejszy, że w bankach panuje najniższa od lat stopa procentowa, a co za tym idzie, lokaty są mniej opłacalne. Nadal dużą część wynajmujących stanowią studenci. Zwłaszcza na początku roku akademickiego na rynku trwa walka o lokatora.

Reklama

Jak urządzamy mieszkania pod wynajem?

Coraz częściej poza lokalizacją decydującym przy wyborze mieszkania czynnikiem jest jego standard. Dotyczy to nie tylko studentów, ale także rodzin z dziećmi. Wynajmowanie mieszkania może wiązać się z mniejszą swobodą w jego urządzaniu. Dlatego poszukujemy już w pełni gotowych do wprowadzenia się mieszkań. – Ponieważ na rynku dominują raczej mniejsze mieszkania, zwłaszcza jeśli chodzi o wynajem, zauważamy, że najpopularniejsze są rozwiązania, które pozwalają zaoszczędzić jak najwięcej miejsca – mówi Jakub Malinowski, ekspert ds. okuć meblowych w firmie Häfele. – Chodzi tu przede wszystkim o rzeczy niestandardowe. Składane stoły i inne meble wielofunkcyjne – dodaje. Właściciele mieszkań często decydują się na wymianę mebli na nowe, a to ze względu na dużą konkurencję na rynku. Innowacyjne i praktyczne rozwiązania wiele dodają w oczach potencjalnych najemców.

Reklama

Czego szukają najemcy?

Reklama

Według najnowszych badań, najemcy szukają mieszkań głównie w centrach miast, niedaleko uczelni lub miejsca pracy. Chcą w ten sposób zaoszczędzić na dojazdach. Duże znaczenie ma również rozmiar lokum. Studenci poszukują raczej pojedynczych pokoi lub większych mieszkań do wynajmu z przyjaciółmi i znajomymi.

Dominuje pełen rozkład mieszkania z osobnymi wejściami do pokoi i kuchnią jako oddzielnym pomieszczeniem. Wśród dorosłych ze stałą pracą i rodzin z dziećmi wymagania są już inne. Tu głównym czynnikiem staje się standard mieszkania. Najpopularniejsze są te w nowym budownictwie w przedziale 40–60 metrów kwadratowych. Często liczy się też sam wygląd lokum – musi być odświeżone i nowoczesne. Ze względów ekonomicznych dominują pomieszczenia w stylu skandynawskim, gdzie kładzie się akcent na minimalizm.

– Za minimalizmem często idzie elegancja i prostota, które cieszą się popularnością wśród Polaków – mówi Jakub Malinowski. – Minimalistyczne rozwiązania potrafią łączyć ze sobą maksymalną oszczędność przestrzeni. Stąd wybór systemów przesuwnych, szuflad chowanych w łóżku czy składanych stołów. Przykładowo można tu wymienić system Tavoletto, który potrafi przemienić biurko w łóżko, czy podnośniki Free fold. Podnoszą one front mebla, jednocześnie się łamiąc, dzięki czemu nie trzeba się specjalnie odchylać – dodaje.

Mieszkanie plus – szansa czy zagrożenie?

Zainteresowanie wynajmu rośnie również z powodu zamknięcia programu Mieszkanie dla Młodych. Zostanie on zastąpiony autorskim programem rządu – Mieszkanie Plus. Jego założeniem jest wybudowanie mieszkań przeznaczonych pod wynajem z możliwością dążenia do wykupu. Jednak według ekspertów nie będzie on zagrożeniem dla rynku wynajmu mieszkań. Po pierwsze warunki premiujące osoby, które będą mogły skorzystać z programu są restrykcyjne. Będzie on promował osoby o względnie niższych dochodach, osoby wychowujące dziecko z orzeczoną niepełnosprawnością, osoby wychowujące co najmniej jedno dziecko oraz te, które nie posiadały do tej pory prawa własności do mieszkania lub domu.

Innym wartym uwagi czynnikiem jest lokalizacja budowanych pod program mieszkań. Znajduję się one raczej z dala od centrów i najbardziej preferowanych lokalizacji. Zdaniem części ekspertów minusem programu jest też instytucjonalny charakter wynajmu. Oznacza on prawo do natychmiastowej eksmisji lokatora bez obowiązku znalezienia mieszkania zastępczego.