Spośród mieszkań z rynku wtórnego sprzedawanych w tym roku przez agencję Metrohouse 15 proc. zmieniło właściciela pomiędzy 12 a 24 miesiącem, a 3 proc. - w czasie dłuższym niż 24 miesiące. Analizy pokazują także, jakie mieszkania cieszą się najmniejszym powodzeniem kupujących. Ich właściciele powinni uzbroić się w cierpliwość przy sprzedaży.

Reklama

Nowe mieszkania: sprzedaż może potrwać

Jeśli weźmiemy pod uwagę sprzedaże trwające co najmniej rok od momentu zgłoszenia oferty, to prym wiodą lokale oddane do użytku po 2001 roku. Te z ostatnich lat charakteryzują się wyższym standardem, nowocześniejszymi aranżacjami, większość z nich ma miejsce parkingowe w garażu podziemnym, co znajduje odzwierciedlenie w cenie ofertowej - znacznie wykraczająca poza średnie ceny mieszkań na lokalnym rynku.

Czynnikiem, który dodatkowo opóźnia sprzedaż jest bardzo duża konkurencja podobnych ofert na rynku. Poza tym z tym segmentem mieszkań silnie rywalizuje rynek pierwotny, choć w przypadku mieszkań kupowanych od dewelopera do kosztów zakupu należy doliczyć koszty urządzenia, które wynoszą nie mniej niż 500-600 zł za mkw.

Reklama

Dodatkowym problemem utrudniającym negocjacje przy zakupie takich mieszkań jest fakt, iż wiele z nich zostało nabytych na górce cenowej, a część z właścicieli zaciągnęła kredyty we frankach. Sprzedaż poniżej pewnego poziomu mogłaby się wiązać ze znacznymi stratami finansowymi i dlatego zwykle długo utrzymują cenę pomimo niewielkiego zainteresowania ofertą.

Większość, bo 52 proc. najdłużej sprzedawanych mieszkań to lokale mające 3 lub więcej pomieszczeń. Najmniej liczbą grupą są kawalerki - 16 proc. mieszkań; tylko 7 proc. z nich miało metraż mniejszy niż 30 mkw.

Rekordzista: 1165 dni oczekiwania na nabywcę

Reklama

Jak długo można czekać na kupca? Z danych Metrohouse wynika, że w tym roku siedmiu oferentów (dane dla pięciu największych miast) czekało dłużej niż 1000 dni. W ogólnym rozrachunku takie transakcje należą jednak do rzadkości.

Rekord należy do właściciela blisko 200-metrowego apartamentu w stanie deweloperskim na warszawskim Wilanowie, który na nabywcę czekał trzy lata i dwa miesiące. Sprzedaż była możliwa dzięki znacznemu obniżeniu ceny - o 390 tys. zł.

Kolejnym rekordzistą jest właściciel czteropokojowego mieszkania w bloku z lat 80. na stołecznym Bemowie, który sprzedawał swoje M zaledwie kilka dni krócej od poprzednika. W tym przypadku o długości sprzedaży zdecydował rzadko poszukiwany segment (cztery pokoje) i metraż dochodzący do 90 mkw. Aby sprzedać ten lokal, cena została obniżona o 53 tys. zł.

Jednak nie tylko tak duże mieszkania osiągają rekordowo długi czas sprzedaży. Przykładem może być kawalerka na poznańskim Grunwaldzie wystawiona do sprzedaży trzy lata temu za 350 tys. zł, a sprzedana niedawno za 200 tys. zł. W tym przypadku zadecydowała zbyt wysoka cena ofertowa.

Dlaczego tak długo się sprzedają?

Oprócz obiektywnych przyczyn przedłużającej się sprzedaży mieszkania tj. niepraktyczny rozkład lokalu, duża powierzchnia, mało ciekawa lokalizacja, należy do nich także nieprawidłowa wycena przez właściciela mieszkania. Podpisanie umowy z kupcem opóźnia nierzadko także niechęć do jakichkolwiek ustępstw cenowych.