Wiele projektów jest tak interesujących, że mogą aspirować do miana dzieła sztuki. Jak twierdzą znawcy designu, w zasadzie większość lamp włoskiej marki Foscarini przejdzie do historii wzornictwa przemysłowego.

Wiszący beton z Włoch

Firma znana jest z innowacyjnego podejścia do projektowania oraz wykorzystywania w produkcji nowych technologii. Przykładem może być tegoroczna nowość – lampy sufitowe Aplomb – wykonane z... betonu! Projekt dwóch włoskich designerów Paolo Lucidi oraz Luca Pevere zyskał już zwolenników na całym świecie. Prosty, bezpretensjonalny wzór w kształcie lejka oraz szeroka gama kolorów począwszy od surowego betonu poprzez brązy, a skończywszy na bieli, świetnie komponują się szczególnie w minimalistycznych wnętrzach.

W rytmie popart

Reklama
Zupełnie innym wzornictwem charakteryzuje się zaprojektowana dla tej samej marki przez Ferruccio Laviani lampa podłogowa Orbital. Kolorowe szklane płaszczyzny o różnych kształtach umocowane na metalowej podstawie, nawiązują do estetyki popartu. Bez wątpienia jest to jedna z tych lamp, która robi wrażenie nawet wtedy, gdy nie jest włączona.
Reklama
Na przeciwnym biegunie stoi rodzina Caboche wspomnianej już marki Foscarini, której autorkami są Patricia Urquiola oraz Eliana Gerotto. W skład kolekcji wchodzą lampy stołowe, ścienne oraz podłogowe. Wykonane są z niezliczonej ilości małych kulek z tworzywa o nazwie metakrylan. Ich powierzchnia wyprofilowana jak bańka, załamuje światło dając tym samym ciekawe efekty. Elementy zamocowane są na szklanym pierścieniu, dzięki któremu światło jest równomiernie rozpraszane.



Wynalazca od lamp

Niewątpliwym klasykiem designu o niesłabnącej renomie i dużej liczbie sprzedanych sztuk jest lampa stworzona przez Paula Henningsena we współpracy z Louisem Poulsenem. Ten genialny samouk – artysta, architekt i wynalazca – zanim pojawiła się elektryczność, zdążył dać światu najwyższe na świecie szczudła oraz rower, którego opony same się pompują. Lampa PH wykonana jest z 12 łuków, na których znajdują się 72 elementy kształtem przypominające liście. Jej fenomen polega na tym, że są one przymocowane w taki sposób, że lampa nie razi w oczy. Projektant rozwijał produkt do końca swojego życia, zostawiając około 100 jego modeli.

Koń z abażurem

Nie pierwszy raz projektantki w Front Design wykazały się specyficznym dla siebie dystansem, tworząc np. Horse Lamp. Jak sama nazwa wskazuje, jest to rodzaj oświetlenia podłogowego, o kształcie i rozmiarach prawdziwego konia. Zwierzę wykonano z poliestru, z kloszem z mieszanki PCV i bawełny. Do kompletu można dokupić lampę stołową-królika oraz stół w kształcie świni.
Troska o środowisko naturalne to jeden z głównych tematów współczesnego wzornictwa. I taka właśnie jest lampa Riot, marki Freedom of Creation. Jej autor – Janne Kyttaenen (założyciel marki), postawił na kontrowersje, by zwrócić uwagę na problem globalnego ocieplenia. Lampę wyprodukowano w limitowanej serii, wykorzystując wyłącznie surowce wtórne. Jest pierwszą w historii marki FOC lampą, która współpracuje wyłącznie z energooszczędnymi żarówkami.

TV z żyrandola

Najbardziej jednak zadziwiającą konstrukcją, która zalicza się raczej do dzieł sztuki niż do oświetlenia, jest żyrandol Star Dust zaprojektowany przez japońskiego projektanta Tokujina Yoshiokę dla Swarovski Cristal Palace. Wykonany jest z pięciu tysięcy włókien optycznych. Na końcu każdego z nich znajduje się sześć kryształów, które działają jak pojedyncze piksele przekazujące obraz. Dzięki tej przedziwnej lampie można oglądać nawet telewizję.