Świadczy o tym wysoka dynamika udzielanych pozwoleń na budowę. W tym roku ich liczba jest wyższa niż rok wcześniej o 3,8 proc. O koniunkturze w budownictwie jednorodzinnym świadczy stabilizacja lub wzrost cen zarówno działek budowlanych, jak i domów. W 2008 r. średnia cena działek budowlanych w dużych aglomeracjach wzrosła o 18 proc.

Reklama

Nic nie wskazuje na to, że ten trend ulegnie odwróceniu. Widoczny w tym roku odwrót klientów od drogich mieszkań pozwala przypuszczać, że popyt zostanie skierowany na rynek domów jednorodzinnych. Metr kwadratowy domu kosztuje od 3,5 do 5 tys. zł. W takiej cenie nie można kupić nowego mieszkania. Po drugie, jak pokazują badania ankietowe, Polacy chcą i lubią mieszkać na obrzeżach aglomeracji. Można przypuszczać, że są to wystarczające wskazówki dla deweloperów. Na razie z powodu braku terenów i odpowiedniego popytu bardzo rzadko zabierali się oni za budowę „pod klucz” całych osiedli domków jednorodzinnych. Przyszły rok może być pod tym względem przełomowy. Warunkiem jest atrakcyjność oferty deweloperów. To znaczy niska cena, dobra lokalizacja z dogodnym dojazdem do centrum miasta oraz atrakcyjne warunki finansowania, np. w systemie 10:90. Jeśli tak się stanie zainteresowanie tą ofertą wyrażą młodsi klienci, którzy do tej pory wybierali raczej mieszkania ze względu na lepszą lokalizację.