Według raportu Insight – Skyline Tracker Warsaw, przygotowanego przez agencję DTZ, w 2011 roku oddanych zostanie do użytku 125 000 mkw. nowoczesnej powierzchni biurowej. Stanowi to spadek o 33,7 proc. w porównaniu z rokiem poprzednim. Tak mały poziom nowej powierzchni biurowej jest efektem spowolnienia gospodarczego i problemów z dostępem do kapitału na realizację inwestycji biurowych w minionych latach, zwłaszcza w roku 2009.

Reklama

Szybki wzrost

Jednak już w 2012 roku deklarowana podaż wzrośnie do poziomu 218 tys. mkw., co oznacza wzrost o 75 proc. rok do roku.

– Obserwowany obecnie spadek dostępności powierzchni biurowej wraz z poprawą ogólnej sytuacji makroekonomicznej przyczyni się do zwiększenia podaży w średnim okresie – mówi Katarzyna Lipka, senior consultant w zespole consulting & research DTZ. – Należy jednak zauważyć, że podaż może być o około 10 proc. niższa, jako że realizacja części projektów nie rozpoczęła się w deklarowanym wcześniej terminie lub mogą one zostać oddane do użytku później niż było to wcześniej ogłoszone – dodaje ekspert DTZ.

Reklama

Nie zmienia to jednak faktu, że po kilku kwartałach zapaści rynek biurowy nabrał wiatru w żagle. Warto podkreślić, że obecnie w fazie realizacji jest więcej projektów niż w trakcie ostatnich dwóch lat. Do największych realizowanych obecnie inwestycji należą: Warsaw Spire (Ghelamco), Konstruktorska Business Center (HB Reavis) oraz Miasteczko TP (Bouygues Immobillier).

A ma być jeszcze lepiej. Analitycy DTZ spodziewają się, że w 2013 r. do użytku oddanych zostanie aż 350 tys. mkw. biur. Z tego około jedna trzecia jest już w budowie. Rok 2014 ma być równie pomyślny. Większość spodziewanych inwestycji powstanie w centrum Warszawy, a także na Ochocie, Mokotowie i we Włochach.

Rekordowy najem

Reklama

Większa liczba inwestycji nie jest przypadkiem. Do budowania zachęcają deweloperów rosnące od kilku kwartałów wskaźniki na rynku najmu.

– W pierwszej połowie 2011 r. wynajęta powierzchnia biurowa w stolicy (324 330 mkw.) okazała się ponownie rekordowo duża, przewyższając średnią z tego samego okresu z ostatnich pięciu lat o około 36 proc. – podliczyli w raporcie „Marketbeat Polska – Jesień 2011” eksperci z firmy doradczej Cushman & Wakefield. Ze względu na ograniczoną podaż poziom pustostanów osiągnął średnią wartość 6,17 proc. i powinien nadal spadać.

Ostrożny optymizm

– Znaczny wzrost popytu, o 36 proc. względem średniej z ostatnich 5 lat, w zestawieniu ze zdecydowanym spadkiem podaży daje mocne podstawy do oczekiwania dalszego spadku wskaźnika pustostanów do rekordowych minimów. Taka sytuacja powinna być impulsem do zwiększenia podaży, jednak ograniczenia związane z finansowaniem oraz powrót niepewności na rynkach finansowych będą w dalszym ciągu hamować podaż spekulacyjną. W związku z tym spodziewamy się dalszego wzrostu udziału transakcji typu pre-let jako czynnika regulującego podaż – uważa Paulina Misiak, partner z działu powierzchni biurowych Cushman & Wakefield.

Po doświadczeniach ostatniego kryzysu finansowanie budowy nieruchomości nie jest łatwym zadaniem, a na kredyt z banku mogą liczyć tylko najlepsze firmy i to na najlepsze projekty.

– Inwestowanie w nieruchomości uważane jest za bezpieczną alternatywę podczas niepewności na rynkach finansowych. Sytuacja na rynku nieruchomości komercyjnych w Polsce w pierwszej połowie 2011 r. była stabilna. Jednak wolimy zachować ostrożny optymizm – mówi Wojciech Pisz, dyrektor grupy rynków kapitałowych firmy Cushman & Wakefield.