Polacy na potęgę zabrali się do urządzania przydomowych ogródków, tarasów, a nawet balkonów. Ogrodnictwo jest jednak nie tylko naszym nowym, narodowym hobby, ale także coraz częściej jest postrzegane jako inwestycja. Dobrze urządzony ogród podnosi wartość nieruchomości nawet o kilkanaście procent, więc Polacy co roku wydają na ten cel prawie 9 mld zł.

Łopata z Biedronki

Traktorek-kosiarka za 6 tys. zł, laserowe nożyce do żywopłotu za 300 zł, sprzęt i meble ogrodowe, rośliny, donice i nawozy – oto najgorętsze towary ostatnich dni. I to nie tylko w marketach budowlanych, ale także w sklepach handlujących szerokim asortymentem. – Wiosna jest kulminacyjnym momentem w sezonie, jeśli chodzi o biznes ogrodniczy – przyznaje Paweł Białas ze sklepu ogrodniczego Kwiateo. A że Polaków opanował prawdziwy szał na punkcie urządzania ogrodów, to na ten rynek wkracza coraz więcej graczy.
Handel ogrodniczy skupia dziś 4,5 tys. niezależnych centrów ogrodniczych i 280 marketów budowlano-ogrodniczych. Ale jak zapewniają eksperci, to i tak tylko początek ekspansji. Markety takie jak PBS Mrówka, OBI czy Bricomarche tylko w tym roku planują otworzyć blisko 80 nowych placówek. A dodatkowo z coraz bardziej rozbudowaną ofertą ogrodniczą wchodzą na rynek nawet takie sieci jak Real, Lidl, a nawet Biedronka.
Reklama

Rynek rośnie ekspresowo

Reklama
Powód jest prosty. W Polsce jest już blisko 3 mln domków jednorodzinnych i kilka milionów nowych mieszkań – większość z balkonami. Do tego dochodzi polski fenomen, jakim są rodzinne ogródki działkowe i kolejne 3 miliony zapalonych działkowiczów je uprawiających. A właściciele ogrodów i ogródków nie oszczędzają na ich urządzaniu. Jak wynika z Globalnego Raportu Ogrodnictwa 2010 przygotowanego na zlecenie Husqvarny, szwedzkiej firmy produkującej sprzęt ogrodniczy, rocznie przeciętny Polak inwestuje tak 76 dol. Łącznie daje to ok. 8,6 mld zł. I to bez wydatków na grille czy aranżacje ogrodów i działek, takie jak meble ogrodowe, altanki czy lampy. – Wprawdzie wydatki w krajach wysokorozwiniętych, takich jak Niemcy czy Szwecja, są wyższe, bo wynoszą rocznie około 200 dol., jednak dynamika ich wzrostu jest znacznie niższa niż w Polsce – mówi nam Krzysztof Wardęga, dyrektor zarządzający firmy Husqvarna Poland. U nas wynosi około 4 proc. wzrostów rocznie, gdy na świecie średnio 1,8 proc.



Ogród to inwestycja

Te wydatki to jednak nie tylko kwestia mody, ale także racjonalnego podejścia do ogrodu jako inwestycji. Każda złotówka zainwestowana w ogródek daje według raportu 2,2 zł zwrotu w wartości domu, a zadbany ogród średnio zwiększa cenę nieruchomości o 18 proc., czyli aż o 77 tys. zł. – Rynek domów jednorodzinnych wskutek kryzysu ucierpiał bardziej niż mieszkań. Dziś ceny domów na przedmieściach są niższe średnio o 20 proc. od tych sprzed kilku lat. Coraz większe znaczenie ma także rynek domów luksusowych, gdzie zadbany ogród jest wręcz wymagany – tłumaczy ten fenomen Witold Mech z firmy Home Broker. Dodaje, że w efekcie dbanie o ogród jest po prostu obowiązkowe, jeżeli myśli się o sprzedaży domu w przyszłości.
I właśnie dlatego Polacy wydają na ogrodnictwo nie tylko więcej, ale także bardziej świadomie: – Klienci kupują nieco mniej sprzętu, ale za to lepszej jakości. Dużym powodzeniem cieszą się choćby traktory ogrodnicze za 4 – 8 tys. zł – mówi Marcin Skuta z ogrodniczego Eko-Centrum w Krakowie. Potwierdza to Wardęga: – Widoczne jest rosnące zainteresowanie produktami nowoczesnymi, w których zastosowane zostały innowacyjne i zaawansowane technicznie rozwiązania.
Boom przeżywają też architekci krajobrazu: – Zainteresowanie usługą projektowania i urządzania ogrodów z roku na rok rośnie o 15 – 20 procent – mówi Paweł Wójcik, który urządza ogrody od 15 lat. Zamówienia coraz częściej składają nie tylko osoby prywatne, ale również firmy i korporacje, które efektowną zielenią chcą zrobić dobre wrażenie na klientach.
Efekt ogrodu
5 tysięcy właścicieli domów z 9 państw świata przepytano o to, jak dbają o swoje ogrody, ile w nie inwestują i jaki wpływ ma ogród na wartość ich domu. Okazało się, że średnio na świecie zadbany ogród podnosi wartość nieruchomości aż o 16 procent. Ten efekt ogrodu, jak nazwali go autorzy Globalnego Raportu Ogrodnictwa 2011, największy jest w Japonii (24 proc.), a najniższy w Wielkiej Brytanii (10 proc.). Największy przewidywany zwrot inwestycji w ogród także ma Japonia oraz Francja (5 razy tyle, ile wydano na urządzenie działki), a najniższy Rosja (1,5 raza więcej niż wydatki). W Polsce wynosi 18 proc.
Oceny samych właścicieli potwierdzają także agenci nieruchomości. Z kilkuset przepytanych pośredników 7 na 10 oceniło, że wygląd ogrodu wpływa na cenę domu na poziomie 5 – 15 proc. Kolejnych 17 proc. agentów uważa, że ten wpływ jest nawet większy.