Miasteczko pokonało tym samym 43 przeciwników z 17 krajów z Europy, Afryki i Bliskiego Wschodu. Jury konkursu wyróżniło projekt w Wilanowie m.in. za spójną wizję urbanistyczno-architektoniczną, urozmaicenie funkcjonalne oraz dostosowanie projektu przede wszystkim dla ruchu pieszego. Jako kontrapunkt pojawiła się też w uzasadnieniu niezbyt pochlebna opinia o rozwoju Warszawy na przestrzeni ostatnich dwóch dekad. Jury wytknęło budującym w stolicy zbyt oportunistyczne podejście do inwestycji i krótkowzroczne planowanie, które skutkują niespójną zabudową.

Reklama

W takim kontekście decyzja ULI nabiera nieco innego znaczenia. W porównaniu z chaotycznym zabudowaniem sporych połaci miasta Miasteczko przy swoich ułomnościach i niedoskonałościach broni się przynajmniej spójną koncepcją urbanistyczną.

To nadal budowa

Pamiętać trzeba, że osiedle jest nadal w trakcie budowy, a z tym wiążą się pewne problemy. Odkąd zaczęto budować Miasteczko Wilanów i dziesiątki sąsiednich inwestycji, Wilanów stał się wielkim placem budowy. Pierwsi mieszkańcy skarżyli się na fatalną infrastrukturę drogową, brak obiektów handlowych, usługowych czy rozrywkowych. Po pierwszych latach zasiedlania nowych osiedli opinia o Wilanowie zaczyna się jednak poprawiać. Pojawiło się kilka punktów handlowo-usługowych. Infrastruktura komunikacyjna jest rozbudowywana, puste bloki zaczynają ożywać, rozpoczęły się też prace nad częścią biurową.

Reklama

Czekają na handel

Jedną z największych bolączek mieszkańców Wilanowa jest uboga oferta handlowa. Od lat nie mogą się oni doczekać na obiecaną przestrzeń handlową z prawdziwego zdarzenia. Wiele wskazuje na to, że w sprawie nastąpił przełom, a centrum handlowe zbuduje spółka joint venture założona przez Polnord i Globe Trade Centre. Rozpoczęcie budowy planowane jest na drugą połowę 2010 roku.